Kontakt


Maria Wolniewicz
maria@parapsycholog.pl

przyjęcia:
wtorek i czwartek
11:00 - 18:00
zapisy: od 10:00

ul. Szewska 68/2
50-139 Wrocław

tel. (71) 322 31 31
kom. 605 32 70 76

Maria - Pierwsza śmierć kliniczna

Od kiedy pamiętam widziałam poświatę wokół zwierząt, ludzi i różnych przedmiotów. Ciągnęło mnie do przyrody, samotnych spacerów, mistyki. Moje myśli ciągle były w gwiazdach i kosmosie. Z biegiem lat zaczynałam widzieć coraz więcej - pojawiły się migające kolorowe punkciki, im byłam starsza, tym bardziej poświata nad człowiekiem rozszerzała się.
Rozwijały się moje zdolności manualne. Miejsca chore u ludzi świeciły na brudny pomarańczowy kolor. Nie mogłam sobie dać rady z przypływem informacji. Dopiero gdy postanowiłam w wieku 23 lat wszystko to usystematyzować poprzez książki i kursy - to wszystko zaczęło pracować prawidłowo. Nauczyłam się regulować napływ wiadomości i obrony według mojej woli.
Mając 14 lat byłam już po pierwszej śmierci klinicznej. Przez ten okres choroby, który trwał 9 miesięcy i 16 dni stałam się stara -maleńka, bardzo szybko wydoroślałam. Napatrzyłam się na tragedię, na śmierć, widziałam ludzi, którzy tracili ręce, nogi. Z nudów, bo nie miałam co robić, obserwowałam ludzi w cierpieniu, personel medyczny i odwiedzających. Otworzyłam nieświadomie umysł paranormalny, dzięki czemu jestem teraz parapsychologiem - mówią, że bardzo dobrym.

JEŻELI CHODZI O MOJE NAJWIĘKSZE OSIĄGNIĘCIA - to wszelkiego rodzaju uzdrowienia urazów poporodowych, niedowłady, paraliże (przypadek połowicznego paraliżu Marty - gdzie w ciągu dwóch godzin wstała z wózka całkiem zdrowa, a choroba jej trwała 3 lata i 8 miesięcy).
Uzdrowienie 18 - miesięcznego dziecka (wrzesień 1999 r.) z głębokiego paraliżu poporodowego. Po trzech zabiegach Grześ dzisiaj chodzi samodzielnie.
Usunięte zostały zaawansowane guzy prostaty, torbiele, cysty, mięśniaki u wielu kobiet. Zniknęły nerwice u młodzieży, Stany depresyjne, moczenia nocne i lęki u dzieci od 6 lat aż do młodzieży 25 - 30-letniej. No i cała masa dzieci, które rodzą się jak grzyby po deszczu. A mam ich rozrzuconych po świecie przeszło tysiąc. W tym szczególny przypadek z Johhanesburga w Afryce, gdzie po pięciu próbach in vitro w USA i w Niemczech, kobieta zaszła w ciążę dopiero po moich trzech zabiegach i urodziła zdrową córeczkę Jowitę (9.11.1999 r.).

JAK WIDZĘ PRZYSZŁOŚĆ MEDYCYNY ALTERNATYWNEJ?
Dobrze, jeżeli pogłębią się kryteria klasyfikacji naszego środowiska, gdzie ludzie szukający pomocy w medycynie niekonwencjonalnej, będą zgłaszać się do ludzi sprawdzonych i uznanych przez swój autorytet wiedzą i osiągnięciami.
W tej chwili i mnie przeraża mnóstwo samorodnych uzdrowicieli i wróżbitów, którzy nie mają zielonego pojęcia o parapsychologii i bioterapii.
Często jako parapsycholog stykam się z ludźmi, którzy uważają, że mogą leczyć lub widzą siebie jako uzdrowicieli świata. Często są to chore umysły z początkami schizofrenii.
Zbyt łatwe jest dojście do różnych kursów sankcjonujących później dyplomami zupełnie nie nadających się do profesji uzdrowiciela - ich absolwentów. Dlatego też przydałoby się zaostrzyć kryteria przyjęć kandydatów na takie szkolenia.
Nie twierdzę, że zdarzają się ludzie o nieprzeciętnych zdolnościach i możliwościach manualnych, zwłaszcza teraz w roku SMOKA i erze WODNIKA. Przed nami nowe odkrycia naukowe i ściślejsza współpraca z medycyną konwencjonalną.
Coraz większa liczba lekarzy uznaje bioterapię jako filar wspomagający leczenie akademickie. Już samo otwarcie się na stare, wypróbowane specyfiki naturalne jak zioła, minerały, rośliny, akupresura, akupunktura, to okno na świat współpracy zespołów ludzkich dla dobra jednostki, jaką jest chory człowiek, który w cierpieniu nie zastanawia się kogo wybrać: czy będzie to lekarz medycyny czy uzdrowiciel. Chory człowiek szuka konkretnej czyli skutecznej pomocy w swojej chorobie. I dlatego nam wszystkim powinno na tym zależeć - obojętnie po której stronie stoimy.

Najbliższe spotkania
Brak najbliższych spotkań
Produkty naturalne i zioła
Minerały